Lato to czas długich i słonecznych dni, spotkań przy grillu, wypoczynku nad wodą czy wakacyjnych podróży. Dla właścicieli instalacji PV okres letni wiąże się także z najwyższą roczną produkcją energii elektrycznej, która w systemie prosumenckim zaspokaja potrzeby gospodarstwa domowego przez cały rok. Panele słoneczne które nieustannie generują oszczędności, także w czasie w którym wypoczywamy, to kusząca wizja która naszym zdaniem najmocniej przyczyniła się do popularności fotowoltaiki w Polsce. Coraz więcej osób, „płynie na słonecznej fali” i szczególnie w okresie letnim decyduje się na montaż paneli słonecznych na swoim dachu. W odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku w Polsce otworzyło się tysiące firm monterskich operujących w sektorze PV. Niestety wiele z nowopowstałych i niedoświadczonych przedsiębiorstw rozpoczęło pracę bez odpowiedniego przygotowania. Samozwańczy fachowcy oferują swoje usługi w niemal wszystkich częściach Polski a potencjalni prosumenci są niemal z każdej strony kuszeni coraz niższą ceną instalacji. Nierzadko nieprzemyślany wybór pierwszej lepszej oferty znalezionej w Internecie,
wiąże się z wieloma poważnymi konsekwencjami.

Na stronie Serwisu Rzeczypospolitej Polskiej zostały zamieszczone informacje o liczbie zgłoszeń pożarów instalacji. W 2019 roku były to 153 520 przypadki, wśród nich, 20% stanowiły pożary obiektów mieszkalnych. W ostatnim czasie z Polski napływają informacje o pożarach spowodowanych m.in. słabej jakości panelami czy montowanymi w pośpiechu instalacjami fotowoltaicznymi „po kosztach”.

Eksperci zdecydowanie rekomendują cierpliwość, a także swoistą dociekliwość przy wybieraniu firmy monterskiej. Rzetelne rozeznanie (research) najlepiej zacząć jeszcze przed rozmowami z konkretnym instalatorem. Zaleca się także, aby panować nad entuzjazmem oraz na każdym etapie aktywnie uczestniczyć w wymianie informacji z wybraną firmą. Warto również poprosić o listy referencyjne lub inne dokumenty potwierdzające jakość wykonywanych instalacji.

Jak poważnym problemem są płonące dachy?

Pożar każdorazowo jest sytuacją traumatyczną. Nawet, jeśli nie doprowadzi do tragedii, na pewno uderzy w budżet gospodarstwa domowego i naruszy poczucie bezpieczeństwa wszystkich domowników. Powrót do stanu sprzed pożaru wiąże się najczęściej z wieloma miesiącami remontów, renowacji oraz odbudowy poczucia bezpieczeństwa.

Pożary gospodarstw, najczęściej wybuchają z przyczyn zależnych od domowników lub z powodu przestarzałych sprzętów i instalacji elektrycznych (nie uwzględniając wyładowań atmosferycznych). Jak zwiększająca się popularność energii słonecznej wpływa na statystykę? Zgodnie z informacjami które podaje BRE National Solar Centre – nie ma powodu, żeby uważać, że zagrożenie związane z instalacjami PV jest większe od tego które wiążemy z innymi rodzajami sprzętu elektrycznego np. grzejnikami na prąd. Mimo wszystko, takie sytuacje zdarzają się na tyle często że nie można ich lekceważyć, nawet jeśli stanowią ułamek wśród wszystkich pożarów budynków mieszkalnych.

Zgodnie z informacjami które możemy przeczytać na gov.pl: “przy właściwie wykonanym projekcie oraz prawidłowej instalacji, panele fotowoltaiczne są bardzo bezpieczne”. Jednak szkopuł tkwi w tym że prawidłową instalację potrafią wykonać przede wszystkim profesjonalne i przeszkolone zespoły monterskie. Im więcej niskiej jakości montaży tym więcej pożarów instalacji. Wynika z tego, że najlepszą prewencją jest uświadamianie społeczeństwa na czym właściwie polega ryzyko, jak go uniknąć i gdzie zacząć swoją przygodę z fotowoltaiką tak, by nasze gospodarstwo domowe wyszło z niej całe, zdrowe i spokojne o swoją produkcję energii elektrycznej.

W jaki sposób dochodzi do pożaru instalacji?

W poszukiwaniu przyczyn pożarów instalacji w gospodarstwach domowych, po wykluczeniu czynników naturalnych, jako najczęstszy powód podaje się: pośpiech, nieodpowiedzialne i nieprofesjonalne praktyki monterskie, wykonanie oraz słabą jakość wykorzystanych komponentów. Panele fotowoltaiczne generują prąd a wraz z nim napięcie, jednak pod względem technicznym najczęściej nie mają wpływu na pożar instalacji. Za pożary instalacji PV najczęściej odpowiadają źle dobrane przewody, słabej jakości wtyczki, czy brak zabezpieczeń które później niczym Miecz Damoklesa wiszą nad bezpieczeństwem i spokojem gospodarstwa domowego. Jakość i właściwy dobór komponentów są kluczowe, jednak prawidłowe wykonanie prac monterskich jest jeszcze ważniejsze.

Największe ryzyko pożaru instalacji PV niesie za sobą pospieszne i nieprecyzyjne wykonanie – nieprawidłowo zabezpieczone kable które narażone są na tarcie i uszkodzenie izolacji, nieprawidłowe podpięcie instalacji do sieci, wadliwe i źle dobrane zabezpieczenia przeciwprzepięciowe, brak rozwiązań przeciwpożarowych itd.
Nie da się ukryć, że właściciele instalacji wykonywanych “na szybko” i “po kosztach” muszą liczyć się ze znacznie wyższym i niepotrzebnym ryzykiem, którego bardzo łatwo byłoby uniknąć jeszcze na etapie wyboru wykonawcy.
Najczęściej wybór pierwszej lepszej – i zazwyczaj jak najtańszej – oferty kończy się podatną na awarie i uszkodzenia instalacją, zamiast w pełni działającego wsparcia domowego, odciążającego rachunki za prąd.

Zdążyć przed zmianami

Skąd ten pośpiech? Dlaczego tak wiele osób decyduje się na szybką instalację, żeby zdążyć przed styczniem przyszłego roku? Od niedawna wiemy już na pewno, że w życie wchodzi ustawa dzięki której diametralnie zmieni się sposób rozliczania energii z fotowoltaiki – nowopowstałe instalacje nie będą już magazynować u operatora nadmiaru wytwarzanej przez siebie energii. Zamiast tego operator tę nadwyżkę odkupi, sprzedając ją po wyższej cenie w miesiącach zimowych, gdy produkcja energii z paneli spadnie. To właśnie widmo tej ustawy skłania ludzi do szybszego założenia instalacji fotowoltaicznych, ponieważ każdą z zamontowanych przed 2022 rokiem instalacji wciąż jeszcze obowiązywać będzie poprzedni sposób rozliczania. Nie należy tu oczywiście mówić o strachu, ale o ostrożności. Nowe reguły wciąż jeszcze nie są całkowicie klarowne, a wiedząc, że poprzedni system działał, działa i (dla właścicieli paneli PV założonych przed końcem tego roku) będzie działał jeszcze przez 15 lat, trudno jest odmówić sobie lekkiego ponaglenia. Oczywiście największym przeciwnikiem jest w tej sytuacji czas, dlatego trudno się dziwić każdemu, kto w ferworze zmian próbuje zapewnić sobie jak najkorzystniejsze warunki umów fotowoltaicznych. Jak wiadomo jednak – pośpiech nie popłaca, a spontaniczne i nieodpowiedzialne zakładanie instalacji PV może zagrozić nie tylko gospodarstwu domowemu, ale po prostu mieszkającej w nim rodzinie. Szkoda, gdyby do tego doszło, biorąc pod uwagę, że około 50% takich wypadków można zapobiec, stawiając na sprawdzone firmy, dobrej jakości komponenty i fachowców z odpowiednim przeszkoleniem, którzy wykluczą możliwość niepoprawnie zamontowanych przewodów.

Zakładać czy nie zakładać – oto jest pytanie

Panele są przede wszystkim zabezpieczeniem zmieniającymi się opłatami za prąd. Już od początku posiadania instalacji fotowoltaicznej, opłaty za prąd ulegają redukcji i wspierają gospodarstwo domowe. Są też przede wszystkim świadomą ekologicznie decyzją, pozwalającą odetchnąć z ulgą tym, którzy mają na uwadze redukowanie negatywnego wpływu człowieka na środowisko naturalne. Zatem instalacja paneli jest zdecydowanie dobrym pomysłem, ale należy pamiętać, że jak i wszystkie instalacje elektroniczne – z głową. Każdy wie, że zmywarki nie należy montować pod płytą gazową. Tak z panelami fotowoltaicznymi – każdy komponent ma swoje miejsce i przeznaczenie, a od wybranej przez nas firmy zależy, aby był jak najlepszej jakości. Poprawnie zamontowane panele nie stanowią praktycznie żadnego zagrożenia, a taka inwestycja już po kilku latach wyjchodzi „na zero”, pozwalając na sobie zarabiać. W praktyce, zmiany rozliczenia energii planowane na 2022 rok przeniosą próg zwrotu z szóstego na siódmy lub ósmy rok posiadania instalacji. Sytuacja nie jest więc wcale taka zła, jak wiele osób uważa. Mimo wszystko, warto zastanowić się nad założeniem paneli już teraz, aby potem cieszyć się bezpiecznym i znacznie redukującym koszty energii rozwiązaniem na długie lata.

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on pinterest
Pinterest
Share on linkedin
LinkedIn

Spis treści

Zobacz również

Podobne wpisy

Prąd 4.0 – Program dofinansowań dla magazynów energii, kiedy?

Aktualnie funkcjonujący plan, figurujący na oficjalnej stronie rządowej zakłada finansowanie dla przyszłych prosumentów w ramach mikroinstalacji fotowoltaicznych. Finansowanie obejmuje przedsięwzięcia polegające na zakupie i montażu fotowoltaiki – o zainstalowanej mocy

Łamigłówka matematyczna

Jeśli jeden panel wygeneruje X energii w ciągu dnia, to ile paneli potrzebuję do zasilenia klimatyzatora przez 1h? Jak obliczyć to, ile energii wyprodukuje dla nas panel słoneczny? Ponieważ na

Recykling paneli słonecznych

Wraz dynamicznym rozwojem sektora OZE, zwiększa się liczba użytkowników zielonych technologii. Powstają kolejne moduły, które – jak wszystko – po pewnym czasie ulegają przedawnieniu. Z tego względu w różnych częściach